Streszczenia i opracowania lektur szkolnych klp klp.pl
Pierwszy z cyklu Sonetów odeskich wiersz Do Laury należy do liryki zwrotu do adresata. Jak wskazuje sam tytuł, podmiot liryczny kieruje swoją wypowiedź do kobiety, Laury. Sonet ma budowę dwudzielną. W pierwszej części poeta opisuje początek znajomości, moment pierwszego spotkania i zauroczenia nowo poznaną kobietą, w drugiej przeciwności, jakie stanęły na ich drodze do szczęścia. Strofa inicjalna koncentruje się na wrażeniach wzrokowych:
Ledwiem ciebie zobaczył, jużem się zapłonił […]
Podmiot liryczny mówi o spoglądaniu w oczy nieznajomej, o przyglądaniu się jej twarzy, jej policzkom, na których pojawił się rumieniec
Jak z róży, której piersi zaranek odsłonił
Porównanie do róży podkreśla urodę Laury i zachwyt wpatrzonego w nią mężczyzny.

Ilustrację tego samego zdarzenia, tym razem z perspektywy wrażeń słuchowych, zawiera strofa druga. Zbudowana paralelnie do pierwszej, rozpoczyna się podkreśleniem niesłychanego wrażenia chwili zetknięcia z niezwykłą Laurą:
Ledwieś piosnkę zaczęła, jużem łzy uronił,
Twój głos wnikał do serca i za duszę chwytał […]


Teraz podmiot liryczny zwraca uwagę na piękno głosu kobiety, na jej szczególną umiejętność poruszania śpiewem ludzkiej duszy. Idzie nawet dalej, stwierdzając:
Zdało się, że ją anioł po imieniu witał
I w zegar niebios chwilę zbawienia zadzwonił
.
Porównanie kobiety do anioła w najwyższym już stopniu idealizuje wizerunek kochanki i zasadniczo wpływa na całościowy obraz tak opisywanej miłości.

Uczucie żywione do Laury jest miłością idealną, którą Czesław Zgorzelski nazywa „petrarkowską krainą wspomnień”, związaną oczywiście z Marylą Wereszczakówną. Badacz włącza ten utwór do grupy sonetów połączonych zbliżoną tematyką, którą stanowi:
[…] miłość idealna, pozornie bez akcentów zmysłowych, potrącająca raz po raz o struny poezji petrarkowskiej
Nie mówi się tu jednak o radościach, które ta miłość daje, przedmiotem drugiej części sonetu są przede wszystkim miłosne strapienia:
Ledwieś piosnkę zaczęła, jużem łzy uronił […]
Łzy, smutek, westchnienia nie są jednak tylko sentymentalną pozą. Według Zgorzelskiego
[…] to tylko zewnętrzne pozory, to rekwizyty petrarkowskiej stylizacji, ukrywające pod sobą jakąś grę uczuć, jakąś wewnętrzną dynamiką duszy, nieznaną poezji sentymentalnej nawet w odrobinie


Zakochany mężczyzna kieruje bezpośrednio („O luba!”) do ukochanej gorącą prośbę. Jest to prośba o okazanie uczuć, jeśli takowe w niej wzbudził:
[…] niech twe oczy przyznać się nie boją,
Jeśli cię mym spojrzeniem jeśli głosem wzruszę […


Tu właśnie pojawia się społeczny aspekt tej miłości, która – jak się okazuje – ma przeciwko sobie „los i ludzi”. Mężczyzna znajduje jednak w sobie siłę, twierdzi, że nie dba o opinię innych ludzi, że nie zważa na takie przeszkody. Stara się także dodać odwagi ukochanej, zachęca ją do wyzbycia się strachu. Los zakochanego nie jest jednak godzien zazdrości:
[…] uciekać i kochać bez nadziei muszę


Nieszczęśliwa – bo zwalczana przez otoczenie – miłość skazuje go na nieustanną tułaczkę, na życie, jak sam mówi – pozbawione nadziei. Nadzieja jednak tak naprawdę w nim pozostaje:
Niech ślub ziemski innego darzy ręką twoją,
Tylko wyznaj, że Bóg mi, poślubił twą duszę.


Bohater wierzy, iż ziemskie małżeństwo okaże się mniej ważne niż związek dusz – tylko on bowiem może być uświęcony przez Boga. Tak rozumując, podmiot liryczny sakralizuje swoją miłość, uwzniośla ją, nadaje jej wymiar ponadrzeczywisty. Ta wielka, wyidealizowana miłość do kobiety-anioła zmieni jednak swe oblicze już w kolejnych sonetach.



Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij






  Dowiedz się więcej
1  „Romantyczność” Adama Mickiewicza jako manifest światopoglądowy
2  Droga nad przepaścią w Czufut-Kale - analiza i interpretacja
3  Interpretacja Ody do młodości - notatka

Zobacz inne opracowania utworów Adama Mickiewicza:
Pan Tadeusz - Dziady - Konrad Wallenrod